Last minute przed inwazją!! Sobolewski czyta Salingera, a Andrzejczyk i Szpetulski nie wierzą

Czy już powinniśmy się bać sztucznej inteligencji i dlaczego?

Furorę w mediach społecznościowych robi oprogramowanie ChatGPT firmy AIOne. Zresztą nie tylko w mediach społecznościowych – dyskusja na temat tego, jaka będzie rola sztucznej inteligencji w naszym życiu, rozlewa się po całym internecie, konferencjach, debatach i publikacjach w mediach tradycyjnych. Zajmuje też swoje miejsce w naszych codziennych rozmowach. Temat sztucznej inteligencji, czy raczej wielu prób idących w kierunku wygenerowania samouczącego się oprogramowania, istnieje od lat. Jednak po raz pierwszy przykłady tego, do czego „zdolne” jest ChatGPT, zrobiły wrażenie na uczestnikach tych dyskusji – wciągając w nie również osoby, które wcześniej nie interesowały się rozwojem prac nad produktami AI.

W tym odcinku Emocji i Pieniędzy rozmawiamy o tym, czy dawny i obecny świat zbudowany na ludzkiej kreatywności, pomysłowości i po prostu twórczości, będzie ewoluował w stronę świata, w którym wiele profesji czy aktywności, a nawet wytworów pasji człowieka będzie zastępowanych przez produkty oprogramowania, aspirujące do tego by osiągać w tych szerokich dziedzinach doskonałość.

W kanale Emocje i Pieniądze rozmawiamy między innymi o najważniejszych tendencjach w dziedzinie gospodarki, finansów, procesów społecznych czy geopolitycznych. W przypadku niektórych tematów świadomie zajmujemy stanowisko, że dane potężne zjawisko nie powinno być komentowane w sposób sugerujący, że istnieje już obecnie jakieś przekonanie czy osąd, diagnozujące w sposób wiarygodny rzeczywistość teraźniejszą i przyszłość. Taką sytuację mamy w odniesieniu do postępów w zakresie rozwoju sztucznej inteligencji. To, co uważamy za racjonalne, to śledzić ten rozwój i dostosowywać się do niego. Jesteśmy u progu wielkiej zmiany, która będzie przebiegać albo rewolucyjnie, albo ewolucyjnie. Nie ulega jednak wątpliwości, że ten proces jest, a jeszcze bardziej będzie, generatorem wielkiej przemiany. Jakich dziedzin aktywności dotąd rezerwowanych dla człowieka on dotknie, a zwłaszcza z jakimi skutkami, nie jest jeszcze możliwe do zdefiniowania. Dlatego też powiemy: dzisiaj najbardziej miarodajne są nie głosy domniemanych „ekspertów”, lecz krytyczna obserwacja, innymi słowy: obserwacja uczestnicząca. Wszyscy bowiem zaczniemy niedługo być konfrontowani ze zjawiskiem sztucznej inteligencji, która nieodwołalnie opuściła informatyczne laboratoria, by stać się częścią naszego życiowego doświadczenia.

Koszyk